Bisou został adoptowany w październiku 2012 jako numer 608. To była szybka i świetna decyzja. Opuszczając schronisko ukradł zabawkę i jak się okazało, nie bez powodu - Bisou ma hopla na punkcie zabawek! Za piłeczką skoczyłby z balkonu! Poza tym uwielbia aportować i robi to perfekcyjnie. Ktoś musiał go tego nauczyć, tym bardziej dziwi to, że znalazł się w schronisku. Już pierwszej nocy, po kąpieli, wskoczył do łóżka, zasnął w 2 minuty i spał chyba 10 godzin pod kołdrą z nami. Odsypiał trudny miesiąc w schronisku... Od razu się zaaklimatyzował. 3-ego dnia mogłam już bez smyczy zabrać go na spacer po parku. Nie obyło się bez problemów, mały cierpi na lęk separacyjny i troszkę rozrabia sam w domu, ale pracujemy nad tym. Teraz zastanawiamy się nad drugim psiakiem, żeby im było raźniej :)
Pozdrawiamy z ciepłego domku w Łodzi!
Bisou, Asia i Yannick