W lipcu 2010r adoptowaliśmy z Waszego schroniska czarnego podpalanego jamnika, który obecnie zwie się Bazyli :)
Chcieliśmy poinformować, że Bazylek w tempie błyskawicznym zaaklimatyzował się w nowym miejscu i bezapelacyjnie podbił serca wszystkich domowników. Rozrabia nieziemsko, ale wystarczy jedno jamnicze spojrzenie i wszystkie winy są mu natychmiast wybaczone (co niecnie wykorzystuje ;) Uczciwie przyznajemy, że rozpieszczamy go na całego, na dowód czego załączam zdjęcia ;)
Życzymy samych udanych adopcji i pozdrawiamy wszystkich schroniskowych mieszkańców :)